Bardzo powszechną wątpliwością wśród ludzi jest to, co jest lepsze: jedzenie owocu czy picie jego soku. Wielu uważa, że to to samo, a także taka sama ilość spożytych składników odżywczych. Jednak to, co faktycznie się dzieje, jest trochę inne. Aby dowiedzieć się więcej o tym, co jest zdrowsze: picie soku pomarańczowego czy jego spożywanie, przeczytaj ten artykuł w całości!
Czytaj więcej: Przepis na ciasto z kubka pomarańczowego, w którym się zakochasz
Zobacz więcej
Sekret młodości? Naukowcy ujawniają, jak odwrócić…
„Moc” owsianki: sprawdź zalety owsa w…
Pomarańcza to doskonały owoc w witaminę C. Jednak to nie jedyna korzyść. Oprócz wysokiej wartości witaminowej, pomarańcza jest również korzystna dla organizmu, ponieważ jest owocem cytrusowym.
Jednak ilość korzyści, jakie organizm czerpie z tego owocu, może się różnić, w zależności od tego, jak jest spożywany. Oprócz witamin, pomarańcze zawierają składniki odżywcze, błonnik i cukry.
Włókna te pozwalają na powolne wchłanianie cukru i pomagają zapobiegać skokom insuliny. Biorąc to pod uwagę, wyciskanie soku sprzyja wchłanianiu 100% cukru zawartego w tym owocu.
Tymczasem organizm nie może powoli wchłaniać całego tego cukru, przez co poziom insuliny znacznie wzrasta. Dlatego też nie bardzo wskazane jest spożywanie wyłącznie soków owocowych.
Ponadto, zwykle podczas robienia soku pomarańczowego zwykle zużywają średnio około 3 pomarańczy. Z tego powodu stężenie fruktozy jest jeszcze wyższe, przyczyniając się do jeszcze wyższego szczytu insuliny.
Ze względu na te czynniki bardziej wskazane jest spożywanie owoców niż picie soku. Owoce są korzystniejsze, jeśli są spożywane w całości niż w postaci soku. Wyjątki, czyli tylko raz w miesiącu, kiedy wybrałeś sok, nie zaszkodzą. W takich przypadkach ważniejsza jest częstotliwość występowania tego zwyczaju.
Błonnik jest niezbędny do regulacji pasażu jelitowego, a także do uniknięcia chorób z zaparciami. Oprócz tego, że nie dostarczają kalorii, zmniejszają wchłanianie cholesterolu, tłuszczów i cukrów, powodując uczucie długotrwałej sytości.