W ostatnich tygodniach mieszkańcy i turyści donosili o tzw Fala upałów w Chinach, odpowiedzialny za uczucie ciepła wynikające z odurzenia temperatury. Oprócz Europy kraj położony w Azji został dotknięty ekstremalnymi upałami, które dotykają nie tylko ludność, ale także lokalne rolnictwo.
Czytaj więcej: Zobacz ranking 15 najgłośniejszych miast na świecie
Zobacz więcej
Japońska firma nakłada ograniczenia czasowe i czerpie korzyści
Uwaga: TA trująca roślina spowodowała, że młody mężczyzna wylądował w szpitalu
Fala upałów w Chinach jest wynikiem wysokich temperatur, z których wiele przekracza 40°C, oraz niewielkich opadów. Jednak konsekwencje tego zjawiska mogą być ogólnoświatowe, ze względu na wpływ na ludność, przemysł i rolnictwo, odpowiedzialne za utrzymanie łańcucha dostaw kraju.
W regionach pustynnych wysokie temperatury są normalne. Jednak miasto Chongqing, położone w chińskiej prowincji Syczuan, poza regionem pustynnym, odnotowało najwyższą temperaturę, jaką kiedykolwiek zarejestrowano w ostatnim czasie, 45°C. Minimalna temperatura zarejestrowana przez cały sierpień to 34,9°C.
Aby uciec przed upałem, Chińczycy stosują pewne alternatywy, takie jak umieszczanie bloków lodu w biurach, aby schłodzić pracowników, a nawet szukać podziemnych miejsc do schronienia, takich jak podziemne stacje metra z wodą, klimatyzacją, miejscami do schronienia siedzieć i lekarstwa.
Innym czynnikiem związanym z intensywną suszą w kraju jest jej wpływ na wytwarzanie energii elektrycznej, ze względu na niski stan rzek, odpowiedzialnych za przepływ wody w elektrowniach wodnych. W rejonie Syczuanu poziom rzeki jest najniższy od 1865 roku w XIX wieku.
Tym samym władze kraju niepokoją się o chiński łańcuch produkcyjny, którego funkcjonowanie i utrzymanie jakości życia ludności uzależnione jest od wytwarzania energii.
Jednak kryzys w Chinach spowodowany suszą może oznaczać niewyobrażalny globalny wpływ. To dlatego, że kraj ten jest obecnie odpowiedzialny za dużą część światowego eksportu dostaw, od elektroniki po kosmetyki.