![Interpretacja tekstu: Loló chce mieć szczenięta](/f/e21ab1194daa0428d27d48cfeefe4507.png?width=100&height=100)
Ocena z języka portugalskiego z ćwiczeniami z: wołacza, crasis, języka formalnego i nieformalnego (analiza muzyki: Kochaj siebie bardziej piosenkarki Marília Mendonça), konotacja i denotacja oraz czytanie i interpretacja narracji przerażenie. Ta ocena jest skierowana do uczniów 8 klasy.
To ćwiczenie w języku portugalskim jest dostępne do pobrania w edytowalnym szablonie Word, gotowym do wydrukowania w formacie PDF, a także ukończonym ćwiczeniu.
Pobierz tę aktywność z:
SZKOŁA: DATA:
PROF: KLASA:
NAZWA:
1. Przeczytaj uważnie poniższe zdania i zaznacz re kiedy denotacja przeważa i DO gdy przeważa konotacja:
. ( ) Moja matka jest moim lustrem.
B. ( ) Rozbiłem lustro w domu.
do. ( ) Ta dziewczyna ma złote serce.
re. ( ) Piotr miał przeszczep serca.
i. ( ) Jesteś zły, masz serce z kamienia.
fa. ( ) Ukończyłem dwadzieścia sprężyn.
sol. ( ) Wiosną kwitną pola.
H. ( ) Catarina jest sierotą uczuciową.
ja. ( ) Douglas stracił ojca bardzo wcześnie.
2. Przeanalizuj fragment piosenki ”Kochaj siebie bardziej" piosenkarki Marília Mendonça i odpowiedz na pytanie:
"…Nie jestem grając ci w twarz, nie
nie chcę zamieszania
dzisiaj ja jestem więc w pokoju? ???
Dlaczego nie zrobisz tego samego co my robi?
Szczęśliwi ludzie nie przeszkadzają innym parom…”
Słowa wyróżnione w tej zwrotce pieśni są używane w języku:
Sprawdź tylko jedną alternatywę:
. ( ) nieformalny
B. () formalny
3. W stosownych przypadkach podkreśl wołacze w poniższych modlitwach:
. Tato, chodź tu, proszę?
B. Richard siedzi na chodniku przy Rua Brilhante, Pedro.
do. Kate, przyniosłaś serowy chleb?
re. Pojechałem, Jonas, do São Paulo, ale nie odwiedziłem Joany.
i. Potrzebuję więcej uwagi, Carlos.
fa. Pójdziesz dzisiaj na imprezę, Carmen?
sol. Peterson, idziemy na tańce w sobotę?
H. Rafaela, muszę z tobą porozmawiać.
ja. Janie to mądra dziewczyna.
jot. Córko, jesteś dzisiaj bardzo zła.
k. Isadora poszła na bal przebrana za królową.
l. Paulo, biegnij tutaj!
4. Sprawdź alternatywy, które mają zastosowanie poprawny od tyłu:
. ( ) Wyszedłem z domu w pośpiechu.
B. ( ) Wieczorem pójdę do kina.
do. ( ) Gdy spadł deszcz, opuścił moje życie na zawsze.
re. ( ) Nie wymykaj się.
i. ( ) Czasami żyjemy tak, jak nakazuje kostium.
fa. ( ) Poszedłem do prezydenta Epitácio.
sol. ( ) jadę do Niemiec.
H. ( ) jadę do Francji.
ja. ( ) Lubię jeździć konno na farmie mojego dziadka.
jot. ( ) Wróciłem do myślenia o życiu.
1 (...) Przybywszy do drzwi, odwrócił się jeszcze raz i po chwili zastanowienia powiedział: – Nadszedł czas
2 I tak, pozostawiając resztę zdania w powietrzu, podkreślił je tonem swobodnej okrucieństwa, wykonując jednocześnie wyrazisty gest umycia rąk. Oczywiście że rozumiem!
Moim jedynym pytaniem było, czy jakikolwiek koszmar może stać się jeszcze straszniejszy niż złowrogi i nienaturalny łańcuch cieni i tajemnic, które groziły zamknięciem się wokół mnie.
…
3 Później.- W pełni popieram ostatnie napisane przeze mnie słowa; tym razem jednak nie ma wątpliwości. Nie będę się bała spać nigdzie indziej, dopóki go nie będzie. Zawiesiłam krucyfiks nad wezgłowiem łóżka… więc wierzę, że moje zaniedbanie będzie wolne od koszmarów. Tam musi zostać.
4 Kiedy wyszedł, poszedłem do swojego pokoju. Po kilku chwilach, nie słysząc żadnego hałasu, wyszedłem ponownie i wspiąłem się po kamiennych schodach, ze szczytu których mogłem podziwiać szeroki widok na południe. Istniało tam przynajmniej rozsądne poczucie wolności, które zbiegało się z bezmiaru przestrzeni, nawet z jej ogrom pozostający dla mnie niedostępny, w porównaniu do ciasnoty dziedzińca, więcej poniżej. Patrząc na ten cały obraz, byłem jeszcze bardziej przekonany, że jestem beznadziejnie uwięziony i Poczułem naglącą potrzebę zaczerpnięcia świeżego powietrza, chociaż teraz noc dobiegła końca pełnia. I, co ciekawe, zacząłem też odczuwać nieokreślony wpływ zachodzącej na mnie nocy. Takie uczucie rujnuje mi nerwy. Wzdrygam się na widok własnego cienia i przerażają mnie najstraszniejsze wyobrażenia. Bóg jest świadkiem straszliwych wstrząsów, jakie znoszę w tym przeklętym miejscu! Potem spojrzałem na wspaniałość bezkresu, teraz skąpanego w miękkim żółtym świetle księżyca, które stopniowo zamieniało się w prawie słoneczne światło. W przyćmionym świetle odległe wzgórza zdawały się przenikać się nawzajem, a cienie narysowane wzdłuż wąwozów i dolin przypominały czarny aksamitny płaszcz. Fascynowało mnie naturalne piękno otoczenia. W każdym moim oddechu był spokój i cisza.
5 Opierałem się o okno, gdy zauważyłem, że coś się porusza na podłodze tuż pod moim i nieco po mojej lewej stronie, gdzie w kolejności pokoi zewnętrzne okna pokoju w akademiku powinny się pokrywać. Policz się. Okno, przy którym stałem, było wysokie i głębokie, miało kamienny parapet i choć źle zwietrzał, nadal było w rozsądnym stanie. Było jednak oczywiste, że odpowiednia rama już dawno przestała istnieć. Wycofuję się za parapet i ostrożnie patrzę w dół.
6 To, co zobaczyłem, to głowa hrabiego wystająca z otworu okiennego. Nie widziałem jego twarzy. Rozpoznałem go jednak po rozcięciu szyi, a także po ruchu jego pleców i ramion. Zresztą nie mogły mnie zmylić jego dłonie, których rysy tak wiele razy studiowałem. Zaskakujące jest to, że teraz poczułam zainteresowanie i jakby pociągała mnie chorobliwa przyjemność, którą tylko ja mogę wyjaśniam w obliczu dziwnej dysproporcji, w jakiej mężczyzna zmuszony do życia w więzieniu zaczyna spotykać się z podobnymi temat. Nie trzeba było jednak długo czekać, by takie odczucia przerodziły się w straszliwy wstrząs obrzydzenia i przerażenia, gdy zobaczyłem, jak cały mężczyzna wyłania się z okna i odsuwa. w dół muru na zewnątrz zamku, wisząc do góry nogami nad oszałamiającą przepaścią i płaszczem unoszącym się wokół jej ciała jak grube skrzydło czarny. Od razu nie mogłem uwierzyć w to, co zostało przedstawione na siatkówce moich oczu. Wydawało mi się, że mam do czynienia z niezwykłym zniekształceniem wizualnym spowodowanym światłem księżyca lub jakąś fantastyczną iluzją spowodowaną cieniem. Ale uspokoiłem oczy i już nie mogło być takiego błędu. Widziałem teraz, jak palce u rąk i nóg twardnieją w rogach kamieni, tam odsłonięte przez erozję wiatru i deszczu. I korzystając w ten sposób z każdej szczeliny, każdego wierzchołka czy niewielkiego występu, jego ciało zsunęło się w dół, poruszając się z niewiarygodną prędkością, jak mały zaurian na ścianach. Co to za człowiek, jakie stworzenie lub zwykła bestia kryje się pod rysami człowieka? Czuję, że przerażenie tego demonicznego miejsca mnie unicestwia. Wpadam w panikę – w śmiertelną panikę – i nie ma dla mnie wyjścia. Unieruchamia mnie sieć przerażenia, o której mój mózg nie chce myśleć.
Stoker, Bram. Drakuli. 2. wyd. Porto Alegre: L&PM, 1985, s.45-46
5. Przeczytaj dwa pierwsze akapity tekstu i wyjaśnij, jaki jest ton głosu i jakie są dorozumiane zalecenia, które hrabia Dracula skierował do Harkera? Wyjaśnij, czy Harker zrozumiał te zalecenia.
6. Niektóre prognozy dotyczące tego, co może się stać z Jonathanem Harkerem, można przeczytać w drugim akapicie. W ślad za narracją grozy, jakie niezwykłe wydarzenie stanowi urzeczywistnienie tych przepowiedni?
7. Skomentuj strategie zastosowane przez autora w paragrafach 3, 4 i 5, aby zwiększyć oczekiwania czytelnika i wywołać napięcie?
8. Jeszcze w akapicie 4 niektóre przytoczone fakty wprowadzają w wątpliwość prawdziwość wydarzeń.
Jakie są te komentarze?
9. Zwróć uwagę na podziały odnoszące się do dzieł beletrystycznych:
realistyczne prace: Wydarzenie, które, nawet jeśli jest dziwne, a nawet tajemnicze, wyjaśniają prawa znanego nam świata.
fantastyczne prace: Niejednoznaczne wydarzenia, które budzą wątpliwości czytelnika, który myśli: czy byłyby to nadprzyrodzone przejawy, zbiegi okoliczności, marzenia czy złudzenia?
wspaniałe dzieła: Zdarzenia niewytłumaczalne prawami znanego nam świata. Nie budzi wątpliwości, ponieważ wydarzenia należą do porządku nadprzyrodzonego.
Po przeczytaniu powyższego fragmentu odpowiedz:
Wyjaśnij, dlaczego te komentarze narratora (wymienione w poprzednim pytaniu) przenoszą narrację na pole fantastyki?
10. Przeanalizuj kulminację i wyjaśnij, dlaczego od tego momentu narracja zdecydowanie wkracza na pole cudowności?
Rosiane Fernandes Silva – Ukończyła studia pisemne
W odpowiedzi znajdują się w linku nad nagłówkiem.