Caio Castro pozwie firmy za nienależną reklamę

Ostatnio kontrowersje związane z aktorem Caio Castro za przemówienie wygłoszone podczas podcastu „Sua Brother” odbiły się na portalach społecznościowych na różne sposoby. Caio wyraził swoją opinię na temat tego, kto powinien zapłacić rachunek na randce, i był celem krytyki, wsparcia, a nawet marketingu ze strony kilku firm na temat tego, co się stało.

Aktorowi, któremu nie podobał się kierunek i proporcje, jakie przybrał jego wywiad, odpowiedział na reklamę restauracji serwującej owoce morza, w której wykorzystano jego wizerunek. „Marketing milionów, któremu towarzyszy zawiadomienie sądu o nadużyciu wizerunku, promocja tygodnia” – skomentował w publikacji.

Kilka placówek wykorzystało wpływ memów do stworzenia layoutów reklamowych promujących ich produkty/usługi w celu zwiększenia sprzedaży. W konkretnej reklamie restauracja serwująca owoce morza reklamowała krewetki „tak tanie, że nawet Caio Castro za nie zapłaci” ze zdjęciem aktora.

zrozumieć historię

Caio powiedział podczas wywiadu, że przeszkadza mu to, że czuje się zobowiązany do zapłacenia rachunku na randce.

„Jaka jest różnica między płaceniem rachunku a koniecznością zapłacenia rachunku? Bardzo mnie to męczy, to uczucie, że trzeba wspierać, płacić... Nie muszę robić gówna. Zapraszam cię na obiad, idę do łazienki, już płacę rachunek... to załatwione... Poprosił o rachunek, nie poruszył się i nigdy nie zapytał, jakbym go miał papier? Nie jesteś moją córką” – pomyślał aktor.

Przemówienie aktora szybko stało się wirusowe w mediach społecznościowych i wywołało serię pytań na ten temat. Potem obiecał pozwać kampanie reklamowe, ponownie wyjaśnił swoje powody, a ostatnio na swoim Instagramie pokazał, że zapłacił rachunek na kolacji ze swoją dziewczyną i dwójką przyjaciół, mówiąc, że płaci, bo chce, a nie dlatego, że podatek.

Miłośnik filmów i seriali oraz wszystkiego co związane z kinem. Aktywny ciekawski w sieci, zawsze podłączony do informacji o sieci.