Minęło pięć lat, odkąd Tiffany Hall została aresztowana i przechodziła przez cykl nadużywania substancji i uzależnienia. Teraz jest bliska ukończenia college'u i przypisuje swój sukces policjantowi, który ją aresztował.
Hall po raz pierwszy spotkał porucznika Jima Fostera, kiedy aresztował ją pod zarzutem posiadania narkotyków w Long Beach w Kalifornii. To było dopiero pierwsze z wielu spotkań między Hallem a współczującym policjantem.
Zobacz więcej
IBGE otwiera 148 wakatów dla agenta ds. badań spisu powszechnego; Zobacz jak…
Opublikowano ustawę ustanawiającą „Program nabywania…
„Stałem się produktem środowiska, w którym żyłem – inwazji narkotyków – i stałem się tym” – powiedział Hall podczas niedawnego spotkania policji. „Ale potem gdzieś, w jakiś sposób, porucznik Foster stał się częścią mojego życia. Z jakiegoś powodu zawsze zabierał mnie do więzienia”.
Hall mówi, że za każdym razem, gdy Foster zabierał ją na komisariat, rozmawiał z nią o jej sytuacji i zachęcał do dokonywania lepszych wyborów.
„Była wyjątkową osobowością” – powiedział Foster. „Bardzo dobry humor. Była świetna w słowach i zauważyłem, że miała twardą powierzchowność, ale miłe wnętrze”.
Dobroć Fostera wywarła tak pozytywny wpływ na Halla, że w końcu dodała mu odwagi, by zerwać z nałogiem i zmienić swoje życie.
Pięć lat później miasto Long Beach ponownie połączyło Hall z oficerem w celu złożenia hołdu. Podczas imprezy Hall wręczył Fosterowi zaproszenie na ukończenie studiów, ceremonię, o której porucznik powiedział, że „nie przegapiłby tego świata”.
Przyjmując zaproszenie, Foster powiedział: „Największą radością w mojej karierze zawodowej jest posiadanie od czasu do czasu kontakt z ludźmi, którym udało się wyjść z okropnych sytuacji i odnieść w życiu sukces. życie".
Tiffany Hall planuje przekazać życzliwość, kontynuując karierę w pracy socjalnej.