Niezwykła i niepokojąca sytuacja miała miejsce w zoo na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Jeden aligator zaczął wykazywać dziwne zachowanie i wywołał duży ruch na miejscu, aby mógł otrzymać odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Sprawa miała miejsce w Alligator Farm Zoological Park w St. Augustine na Florydzie. Z zapisów wynika, że opiekun zauważył, że aligator Brooke nie zachowywała się jak zwykle.
Zobacz więcej
6 trendów stylistycznych z przeszłości, które dziś byłyby dziwne w…
„Myślałem, że cegła spadła mi na głowę”
Postanowił więc powiadomić osoby odpowiedzialne za nagłą zmianę zachowania 170-kilogramowego zwierzęcia.
Początkowo żaden ze specjalistów nie był w stanie zidentyfikować przyczyny. Więc Brooke została skierowana do specjalistycznej lokalizacji na University of Florida.
Tam musieli przeprowadzić pełne badanie i liczne badania, takie jak prześwietlenia, tomografia komputerowa i badania krwi z pomocą dr. Bridget Walker.
Aligator był tak duży, że nie mieścił się w sprzęcie na University of Florida College of Veterinary Medicine. Zrozum, co naprawdę wydarzyło się w zoo!
(Zdjęcie: Sarah Carey/University of Florida/Reprodukcja)
Po serii testów i prób diagnostycznych weterynarze dowiedzieli się, co stało się z aligatorem.
Wyniki testów wykazały, że dziwne zachowanie Brooke było spowodowane infekcją ucha.
Zwykle może to być spowodowane przez bakterie lub wirusy, ale weterynarze nie byli w stanie wskazać źródła problemu Brooke.
25 lipca, po udzieleniu niezbędnej pomocy, aligator wrócił do zoo, aby kontynuować leczenie infekcji.
Po strachu, ogród zoologiczny postanowił opowiedzieć odcinek na swojej stronie na Facebooku, a publikacja stała się wirusowa w sieciach społecznościowych ze względu na niezwykłe doświadczenie.
Wiadomości Brooke wywołały wiele pytań w Internecie i ciekawą dyskusję. W końcu gdzie są uszy aligatora?
Zoo postanowiło odpowiedzieć na komentarze ciekawskich i wyjaśniło, że uszy zwierzęcia znajdują się za oczami. Ma zdolność szczelnego zamykania uszu, aby nie dopuścić do przedostania się wody.
(Zdjęcie: Sarah Carey/University of Florida/Reprodukcja)
Innym pytaniem ludzi było, jak traktowane będzie 170-kilogramowe zwierzę. Doniesiono, że infekcja aligatora będzie leczona lekami. Chociaż brzmi to jak delikatna sytuacja, zoo stwierdziło:
„Często trenujemy z naszymi zwierzętami, a Brooke ma wieloletnie doświadczenie w przyjmowaniu jedzenia (czasem z lekarstwami) i zachowywaniu ciszy”. Więc podawanie Brooke leków nie byłoby tak skomplikowanym zadaniem.
Teraz zwierzę ma się dobrze i jest monitorowane przez specjalistów z ogrodów zoologicznych na Florydzie.