Tajemnicze dziury pojawiające się w sery Zwykle intrygują wiele osób. Od czasu do czasu w mediach społecznościowych pojawiają się powiadomienia twierdzące, że są oznaką skażenia bakterią coli w kale. Ale czy to połączenie między dziurami a obecnością niepożądanych bakterii jest realne?
Na początek ważne jest wyjaśnienie, że produkcja sera wiąże się z działaniem bakterii, takich jak Lactobacillus, Streptococcus i Lactococcus. Mikroorganizmy te odgrywają zasadniczą rolę w procesie przekształcania mleka w ser, wpływając na jego smak i konsystencję. Dlatego obecność bakterii w serze jest naturalną częścią procesu.
Zobacz więcej
Zdrowie, pieniądze i miłość: 3 znaki rozpoczną listopad od nieszczęścia
PL przewiduje zwolnienie z IPVA dla osób starszych; wiedzieć więcej!
Niektóre sery, takie jak Gruyere i Emmentaler, znane są z charakterystycznych dziur. Sery te produkowane są z bakterii propionowych, które fermentują kwas mlekowy i propionowy, wytwarzając dwutlenek węgla i kwas octowy. To właśnie te gazy tworzą słynne dziury.
W serach świeżych, takich jak ser Minas Frescal, nadmierna obecność dziur może wskazywać na zanieczyszczenie bakteriami z grupy coli lub patogennymi gronkowcami. Te grupy bakterii są zdolne do fermentacji laktozy i wytwarzania gazów, co powoduje powstawanie dziur w serze. Jednakże dziury te stają się powodem do niepokoju tylko wtedy, gdy znajdują się bardzo blisko powierzchni, są duże i nieregularne.
Dlatego też obecność dziur w serze sama w sobie nie jest oznaką zanieczyszczenia. Stają się problemem, gdy pasują do profilu opisanego powyżej.
Dlatego, aby uniknąć spożycia zanieczyszczonych serów, konieczne jest przyjęcie dobrych praktyk higienicznych podczas produkcji i wyboru produkty posiadające certyfikaty pochodzenia, takie jak SIF i rejestrację w Ministerstwie Rolnictwa, Hodowli Hodowli i Zaopatrzenia (Mapa).
W przypadku serów rzemieślniczych ważne jest sprawdzenie pochodzenia, znaków jakości i oczywiście zwrócenie uwagi na dziury.