W miarę upływu lat wydaje się, że coraz bardziej zmierzamy w stronę spójnego odkrycia na temat istnienia obcej technologii i struktur wokół nas. Obiekt, który pojawił się w naszym Układ Słoneczny w 2017 roku i do dziś intryguje naukowców i ekspertów.
Kiedy po raz pierwszy dostrzeżono ją na Maui na Hawajach, badacze sądzili, że to kometa – lub jej część. Jednak po dalszej ocenie okazało się, że obiekt nie pochodzi z naszej „sąsiedztwa”.
Zobacz więcej
Zrozum, dlaczego ta amerykańska wioska została „wypędzona”…
Innowacje zwiększają przejrzystość
Astronomowie nazwali przybysza 1I/’Oumuamua, co po hawajsku oznacza „posłaniec z daleka, który przybywa pierwszy”.
Próbując odtworzyć jej orbitę, naukowcy odkryli, że nasz „ukochany” okrążył już nasze Słońce, a nawet się stąd oddalał. Innymi słowy, przyspieszył, aby uciec. I właśnie to zrodziło tak wiele teorii na ten temat kosmici.
Ale ku naszej radości (lub smutku?) wszystko zostało obalone przy użyciu nauki o Ziemi.
W artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym Nature naukowcy wskazali, że 1I/’Oumuamua ma ten sam mechanizm fizyczny, co inne lody. Odgazowuje wodór pod wpływem światła słonecznego.
Dzieje się tak, że ogrzewanie powoduje, że „obcy” obiekt uwalnia wodę i inne cząsteczki, tworząc świecący ślad. Kiedy tak się stanie, wodór może zostać uwięziony wewnątrz ciała niebieskiego. Kiedy zostaje „dotknięty” światłem Słońce gaz jest uwalniany i może wytworzyć siłę, która prowadzi do przyspieszenia niegrawitacyjnego.
Angielski pisarz i filozof Olaf Stapledon mówił nawet o strukturach na innych planetach, które mogłyby wykorzystać światło gwiazd takich jak Słońce. Jednak dopiero w 1960 roku stało się to jaśniejsze.
Freeman Dyson wysunął teorię dotyczącą „obcego” obiektu zwanego Kulą Dysona – dużej struktury, którą inne cywilizacje mogłyby zbudować wokół gwiazdy. Chodzi o to, aby uchwycić dużo energii świetlnej. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda wysunęli teorię, że 1I/'Oumuamua jest fragmentem Kuli Dysona, co wyjaśniałoby również niegrawitacyjne przyspieszenie obiektu.
Co więcej, symulacje przeprowadzone przez naukowców Zhanga i Douglasa Lin doprowadziły do teorii, że nasza wielka tajemnica może być fragmentem czegoś znacznie większego. Zostałby uszkodzony, gdy przechodził przez swoją gwiazdę. I to Również wyjaśniałoby jego kształt i przyspieszenie.
Być może na jakiekolwiek informacje na temat technologii będziemy musieli jeszcze trochę poczekać W rzeczywistości obcy.
Absolwentka komunikacji społecznej na Uniwersytecie Federalnym w Goiás. Pasjonat mediów cyfrowych, popkultury, technologii, polityki i psychoanalizy.