1 lipca na rzece Hongcheon doszło do tragedii Korea Południowa, polegający na zaginięciu 46-letniej kobiety.
Według relacji jej przyjaciół, kobieta zdecydowała się wskoczyć do rzeki podczas kłótni o to, czy pies będzie w stanie uratować swojego właściciela w niebezpiecznej sytuacji.
Zobacz więcej
Badania pokazują, że mózgi nastolatków są „okablowane” do…
PicPay będzie teraz pobierać opłatę za brak aktywności; zobacz jak to będzie działać
Jednak niestety została porwana przez prąd i zniknęła, co wymagało dużego zespołu, aby ją znaleźć.
Prądy stanowią realne i nieprzewidywalne zagrożenie w zbiornikach wodnych, takich jak rzeki i morza. Występują one w wyniku stałego i szybkiego przepływu wody, na który wpływ może mieć kilka czynników, takich jak ukształtowanie terenu, przeszkody na drodze czy zmiany głębokości koryta rzeki.
O ile pies miał dobre intencje próbując ratować właściciela, o tyle sytuacja mogła być totalnie chaotyczna zarówno dla wychowawcy, jak się okazało, jak i dla zwierzęcia.
Po zgłoszeniu zdarzenia około 30 ratowników zostało zmobilizowanych do poszukiwań kobiety. Jednak warunki rzeczne, z błotnistymi wodami i silnymi prądami, utrudniały poszukiwania.
Władze chcą dokładniej zbadać incydent, w tym trzech przyjaciół, którzy obozowali z ofiarą i jej psem.
Na razie jest to jedyna informacja o tragedii i nie ma żadnych informacji ani ze strony policji, ani lokalnych mediów.
W Trezeme Digital rozumiemy znaczenie skutecznej komunikacji. Wiemy, że każde słowo ma znaczenie, dlatego staramy się dostarczać treści, które są istotne, angażujące i spersonalizowane, aby spełnić Twoje potrzeby.