Ujawnienie wniosku o zezwolenie na sprzedaż leki produktów bez recepty (MIP) w supermarketach, dzieli opinie. Podczas wysłuchania publicznego, które odbyło się 28 czerwca w Komisji Ubezpieczeń Społecznych i Rodziny Izby posłów, kilkunastu parlamentarzystów i przedstawicieli branży farmaceutycznej wypowiedziało się w tej sprawie.
Nauczyć się więcej o sprzedaż leków w supermarkecie, zapoznaj się z całym artykułem i bądź na bieżąco z tematem.
Zobacz więcej
Google opracowuje narzędzie AI, które pomoże dziennikarzom w…
Nieotwarty oryginalny iPhone z 2007 roku kosztuje prawie 200 000 USD; wiedzieć...
Czytaj więcej: Losartan: Anvisa będzie odbierać lek z aptek.
Przewidziany w ustawie 1774/19 przez sprawozdawcę Adrianę Venturę, deputowaną stanu São Paulo, z ramienia Nowej Partii, projekt ustawy proponuje zezwolić supermarketom i podobnym placówkom na sprzedaż leków na receptę lekarz. Celem jest ułatwienie dostępu ludności do MIP.
Ponieważ są to leki zwykle przeznaczone do leczenia stanów takich jak bóle głowy (bóle głowy), zakwaszenie żołądka, gorączka, kaszel, ból gardła, między innymi dolegliwości, tego typu produkt dozuje recepta. W ten sposób przechowywanie go w ogólnodostępnym miejscu ułatwiłoby życie konsumentom.
Ponadto, oprócz zwiększenia dostępności leków, przyczyniłoby się to również do obniżenia cen. Przełamałoby to monopol aptek i drogerii na leki, powodując większą konkurencję cenową.
Brazylia jest krajem samoleczenia i proponowanie środków wpływających na to zachowanie może być bardzo niebezpieczne. Z tego powodu przeciwni byli parlamentarzyści, farmaceuci i przedstawiciele aptek.
Farmaceuci w drogeriach mają za zadanie doradzać osobom poszukującym leków, starając się uniknąć szkód spowodowanych niewłaściwym użyciem tych produktów.
Nawet jeśli w samej aptece MIP są przydzielane poza ladą, bez technicznej odpowiedzialności farmaceuty, odbierasz pacjentowi możliwość sprawdzenia leku. Nawet jeśli jest to tylko wskazówka, jak prawidłowo spożywać.