Czy kiedykolwiek myślałeś, że może istnieć trucizna tak silna, że może zakłócić przekazywanie sygnałów bólowych do neuronów? Conus regius, gatunek stożkowatego ślimaka, jest w stanie wytworzyć tę substancję. Z tego powodu naukowcy przeprowadzają testy z jad ślimaka zdolny do uśmierzania silnego bólu.
Czytaj więcej: Odkryj 5 trujących pokarmów dla ludzi
Zobacz więcej
Krople do oczu w terapii genowej przynoszą nadzieję milionom ludzi…
Lepsze zdrowie w dwa dni: zaskakująca skuteczność treningów końcowych…
To normalne, że zastanawiamy się, dlaczego naukowcy używają substancji zwierzęcej, która może być śmiertelna dla ludzi. Aby poznać odpowiedź na to pytanie, ważne jest, aby zrozumieć, że tworzenie leków z jadem ślimaka odbywa się ze względów społecznych i zdrowia publicznego.
To dlatego, że w krajach takich jak Stany Zjednoczone panuje epidemia opioidów. Aby zrozumieć, w ciągu ostatnich 20 lat ponad 500 tysięcy osób straciło życie w wyniku przedawkowania tego rodzaju leków. Jest to wynikiem długiej agresywnej kampanii przemysłu farmaceutycznego w kraju, która zachęcała do stosowania opioidów w bardzo wysokich dawkach.
Tak więc, wraz z polityką publiczną mającą na celu zwalczanie nadmiernego stosowania tych środków, naukowcy zamierzają stworzyć środki oparte na jadzie ślimaka. W ten sposób będą mogli jeszcze bardziej zmniejszyć liczbę osób uzależnionych.
Zasadniczo leki przeciwbólowe to leki hamujące ból. Z tego powodu są szeroko stosowane w medycynie, ponieważ sprawdzają się w każdej sytuacji, na przykład w okresie pooperacyjnym lub w celu złagodzenia dyskomfortu po uderzeniu. Jednak niestety nasz organizm jest bardzo tolerancyjny na substancje tego leku, wymagając coraz większych dawek. To dlatego wiele osób rozwija uzależnienie chemiczne od leków, takich jak ibuprofen i morfina.
W przypadku tych rozwiniętych przez jad ślimaka będą one oddziaływać na receptory inne niż komórki nerwowe. Z tego powodu mieliby bezpośredni kontakt z neuroprzekaźnikami poprzez nikotyny. Wkrótce neurony przestaną przekazywać sygnały bólowe.