W maju 2006 roku Angielka Helen Rudd wracała do domu w mieście Hastings w Anglii, w bardzo deszczowy dzień przy słabej widoczności.
Przechodząc pieszo przez ulicę, potrącił ją biały van, odrzucając ją. Helena mówi, że nic nie pamięta z tego dnia. Dopiero cztery lata po pamiętnym wydarzeniu zaczęła sobie przypominać, co się stało.
Zobacz więcej
Astrologia i geniusz: TO są 4 najwspanialsze znaki…
iPhone'y, które nie odniosły sukcesu: 5 premier odrzuconych przez opinię publiczną!
Ten niefortunny wypadek spowodował, że Helen była w środku śpiączkę indukowaną przez trzy tygodnie na oddziale neurologicznym szpitala Haywards Heath. Lekarze podają, że kobieta była w 3. stopniu w skali Glasgow, najgłębszym z możliwych.
Kiedy się obudził, jego pierwsze słowa były po francusku. Ale co ciekawe, Helen nie znała tego języka przed incydentem.
„Przyjaciel zapytał pielęgniarki, czy powinien mówić do mnie po francusku, uznali, że to dobry pomysł, aby zachęcić do komunikacji. Potem zadawał mi pytanie po francusku, a ja odpowiadałem płynnie po francusku. Nikt nie wiedział dlaczego.
Po jakimś czasie lekarze uznali, że francuski mi nie pomaga, bo jestem Anglikiem. Dlatego na ścianach rozwieszono plakaty z prośbą, aby ludzie nie mówili po francusku” – powiedziała w swoim koncie.
Jest to przypadek tzw afazja dwujęzyczna. Jak dotąd nie ma konkretnych wyjaśnień dotyczących jego dokładnego funkcjonowania. Ale eksperci podejrzewają, że jest to spowodowane uszkodzeniem obszaru mózgu, który uczy się języka.
Chociaż wydaje się to niezwykłe, takie przypadki zostały już zgłoszone w kilku narodowościach. Przykładem jest Dujumir Marasovic, Chorwatka, która zapadła w śpiączkę na 24 godziny, a kiedy się obudziła, mówiła tylko po niemiecku, języku, którego wcześniej nie znała.
Nie wiedząc, jak mówić w języku swojego kraju, dziewczyna potrzebowała tłumacza, aby porozumieć się z własną rodziną.