Specjalna komisja Funduszu Utrzymania i Rozwoju Szkolnictwa Podstawowego i Udoskonalenia im Education Professionals (Fundeb) w Izbie Deputowanych ma wystarczającą liczbę posłów zainstalowany. Rozpoczęcie prac zależy teraz od decyzji przewodniczącego Izby Rodrigo Maia (DEM-RJ).
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Fundeb, jedno z głównych źródeł finansowania gmin i państw w kraju, istnieje do końca 2020 roku. Aby stany i gminy nie były pozbawione gwarantowanych środków, konieczne jest, aby Kongres Narodowy zatwierdził propozycję poprawki do konstytucji (PEC) utrzymującej fundusz.
Zobacz więcej
Astrologia i geniusz: TO są 4 najwspanialsze znaki…
iPhone'y, które nie odniosły sukcesu: 5 premier odrzuconych przez opinię publiczną!
Wnioski o podobnej treści są rozpatrywane zarówno w Senacie Federalnym, PEC 33/2019, jak iw Izbie Deputowanych, PEC 15/2015.
W Izbie dyskusja jest bardziej zaawansowana. 27 lutego Maia powołała specjalną komisję do kontynuowania dyskusji nad propozycją. W tym samym dniu wysłano oficjalne pismo do przywódców partii z prośbą o wskazanie nazwisk członków komisji, która może liczyć do 35 członków.
Według Sekretariatu Generalnego Zarządu Izby powołano 23 członków, co wystarczy do powołania komisji – minimum to 18 parlamentarzystów. Prezes Izby nie ma ustawowego terminu na powołanie specjalnej komisji Fundeb.
Fundeb jest rodzajem rezerwy środków finansowych na edukację. Składa się z części tego, co zbierają stany i gminy. Unia uzupełnia tort, przekazując co roku 10% całości Funduszu.
Większość tych środków (co najmniej 60%) powinna zostać wykorzystana na opłacenie nauczycieli, dyrektorów i innych pracowników dydaktycznych w szkołach publicznych. Pozostała część to inne nakłady na utrzymanie i rozwój oświaty, to jest na remonty, zakup i konserwację sprzętu oraz zakup materiałów dydaktycznych.
„Fundeb jest wiążący. Jeśli się wycofasz, znajdą się menedżerowie, którzy troszczą się o edukację i inwestują w nią, ale będą tacy, którym nie zależy tak bardzo i którzy będą mniej inwestować.
W Brazylii nie będzie równego traktowania wszystkich studentów. Fundeb to zapewnił”, powiedziała przewodnicząca Państwowej Rady Sekretarzy Edukacji (Consed), Cecília da Motta, która jest sekretarzem ds. Edukacji w Mato Grosso do Sul.
Badanie techniczne przeprowadzone przez Izbę Doradztwa ds. Budżetu i Kontroli Finansowej pokazuje, w liczbach z 2015 r., że najniższa kwota wydana na studenta w ciągu roku może osiągnąć 415 R $ bez Fundeb. Z funduszem minimalne wydatki wynosiły 2900 BRL na ucznia.
Według badań ruchu Todos pela Educação, cytowanych w uzasadnieniu do omawianej w Senacie propozycji Federalny, w co najmniej 4810 brazylijskich gminach, Fundeb odpowiada 50% wszystkich wydatków na ucznia każdego roku. W 1102 z tych gmin udział Fundeb w całkowitych wydatkach sięga 80%.
„Jesteśmy całkowicie uzależnieni od zasobów Fundeb. Gdyby powiedzieli, że Fundeb się skończył, nasza edukacja upadłaby finansowo. Wszystkie zasoby, które wpływają do Fundeb, nie wystarczają na opłacenie listy płac.
Wszystko idzie na opłacenie nauczycieli, a wciąż jest ich za mało”, mówi Sekretarz Edukacji Limoeiro do Norte (CE), Maria de Fátima Holanda.
Gmina liczy około 56 300 mieszkańców i znajduje się 200 kilometrów (km) od Fortalezy. Według sekretarza gmina spełnia krajową dolną granicę dla nauczycieli, która wynosi 2557,74 R$, ale nie ma już pieniędzy na inwestycje w szkole:
„Gdybym miał środki, zainwestowałbym w biblioteki, laboratoria, zajęcia pozalekcyjne dla uczniów”.
To samo dzieje się w Groaíras (CE), gminie liczącej 11 tys. mieszkańców, położonej 253 km od stolicy. „Jest dość ciasno, 95,1% idzie na płace, a tylko 4,9% na inne wydatki.
Nie jestem w stanie utrzymać dobrej infrastruktury w szkołach, nie jestem w stanie przystosować szkół na pełny etat. Muszę jeszcze rozbudować lożę, łazienkę, stołówkę” – mówi sekretarz ds. edukacji gminy, Francisca Hianice Vasconcelos.
Zarówno wniosek rozpatrywany przez Izbę Deputowanych, jak i wniosek Senatu Federalnego sprawiają, że Fundeb jest trwały. Propozycje zwiększają również uzupełnienie Unii z obecnych 10% do 30%.
PEC 24/2017, nad którym do zeszłego roku dyskutowano w Senacie, czeka na złożenie. Wniosek rozszerza uzupełnienie Unii do 50% w ciągu sześciu lat.
Prezes Krajowego Związku Miejskich Dyrektorów Oświaty (Undime), Alessio Costa Lima, powiedział, że Unia jest podmiotem federalnym, który zbiera najwięcej, ale ma mniejszy udział w utrzymaniu nauczanie.
„W rzeczywistości tymi, którzy utrzymują podstawową edukację publiczną w naszym kraju, są gminy i stany. W tym sensie, sygnalizując, że Unia powinna uczestniczyć z większym udziałem, uważam, że następuje większa decentralizacja zasobów.
Zapewniłoby to państwom i gminom realizującym politykę edukacyjną faktyczny dostęp do dostępnych środków” – przekonywał.
Fundeb był jednym z tematów poruszanych podczas wysłuchania publicznego z ministrem edukacji Ricardo Vélezem w ubiegłą środę (27) w Izbie. Według zastępcy profesora Dorinha (DEM-TO), który do zeszłego roku był sprawozdawcą Fundeb PEC w specjalnej komisji, wniosek „jest praktycznie gotowy do głosowania”.
Poseł bronił większego udziału Związku: „Rozumiem moment kryzysu, ale chcemy innej logiki finansowania. Wychodzimy z założenia, że Unia musi przeznaczyć więcej środków, ale też [chcemy] przeprojektować format dystrybucji zasoby, korygując zniekształcenia i nierówności, aby gminy i państwa, które najbardziej potrzebują pomocy, mogły to zrobić otrzymać to".
Podczas wysłuchania publicznego Vélez powiedział, że portfel jest zaangażowany w ciągłość Fundeb. „To jest nasze wyraźne zobowiązanie do utrzymania Fundeb.
Szukamy najlepszego sposobu. Moja propozycja polega na uważnym śledzeniu ewolucji tej propozycji w Kongresie i jeśli Unia będzie musiała zwiększyć swój udział, przeanalizujemy najlepszy sposób, aby to zrobić” – powiedział.