Koreański program dystopijny, Runda 6, okazał się niezwykle popularny wśród widzów na całym świecie, przynosząc prawie miliard dolarów streamerowi ze 130 milionami widzów, według Bloomberga.
Oczywiście Netflix nie mógł odrzucić tak obiecującej krowy dojnej: w rozmowie z Associated Press, twórca serialu, Hwang Dong-hyuk, ujawnił, że serial rzeczywiście powróci z większą ilością historie.
Zobacz więcej
Wyzwanie wizualne: znajdź słowo „PIES” w zaledwie 5…
Rozwikłaj iluzję: w jakim kierunku porusza się to koło?
Twórca serialu powiedział:
„Więc było tak wiele presji i tak dużego popytu i tak wiele miłości do drugiego sezonu. Więc prawie czuję, że nie zostawiliście nam wyboru! Ale powiem, że naprawdę będzie drugi sezon. To jest w mojej głowie teraz. Właśnie jestem w trakcie planowania. Ale myślę, że jest za wcześnie, aby powiedzieć, kiedy i jak to się stanie.
Kontynuuje: „Gi-hun wróci i zrobi coś dla świata”. To całkiem obiecująca, mimo że pod koniec pierwszego sezonu było to mocno dokuczane.
Również Gi-hun (Lee Jung-jae) jest tym, o którym naprawdę desperacko chcemy dowiedzieć się więcej. A co do Jun-ho, który został postrzelony w ramię i zrzucony z urwiska, najwyraźniej – najwyraźniej! - do jego śmierci?
Zwykle, jeśli nie widzisz martwego ciała, oznacza to, że celowo pozostawiono otwarte drzwi. Ale może to tylko pobożne życzenia, biorąc pod uwagę, jak fajny jest Wi Ha-joon: kto chciałby kolejnej serii Rundy 6 bez niego i jego obfitej charyzmy?
Klip z wywiadem możecie obejrzeć poniżej. W każdym razie mamy nadzieję, że wkrótce dowiemy się więcej o kolejnym sezonie Squid Game. W międzyczasie możesz obejrzeć pierwszy sezon na Netflix.