kierowca z Ubera złożyła pozew przeciwko firmie domagając się 2-letniego stosunku pracy i wszelkich praw z niego wynikających, takich jak nadgodziny, dodatkowe nocne zmiany i zwrot kosztów paliwa.
Mężczyzna zażądał 100 000,00 R$ odszkodowania, ale nie miał kaucji uznanej wyrokiem 46. Sądu Pracy w Belo Horizonte ani Sądu Okręgowego w Pracy Regionu III, który zadeklarował, że „pracownik świadczący usługi ma autonomię w decydowaniu o dniach pracy, bez ponoszenia kary w przypadku nieobecności”.
Zobacz więcej
10 wschodzących zawodów, dzięki którym będziesz mieć oko na rynek pracy
Alagoas zdobywa pierwszy zawodowy tytuł magistra w dziedzinie pedagogiki specjalnej
Decyzja została podjęta w związku z oświadczeniem mężczyzny, który twierdził, że nie ma ustalonego harmonogramu pracy i że „jeśli nie chciał pracować w określonym dniu, nie musiał powiadamiać Ubera”.
Sprawa miała zostać rozpatrzona ostatniego dnia 2 przez drugi panel TST, ale odbyła się rozprawa ugodowa i została zatwierdzona przez ministra Lelio Bentesa Corrêa, z Najwyższego Sądu Pracy, porozumienie między Uberem a pracownikiem, który zapłaci mężczyźnie 12 000,00 R $, co wpłynie na składki społeczny.
Miłośnik filmów i seriali oraz wszystkiego co związane z kinem. Aktywny ciekawski w sieci, zawsze podłączony do informacji o sieci.