Rząd już dokonuje przeglądu wartości Płaca minimalna 2023 r, obecny w projekcie ustawy o wytycznych budżetowych. Zaskakujące jest to, że korekta zaproponowana Kongresowi obejmuje tylko wzrost inflacja, nie powodując rzeczywistych korzyści dla pracownika.
Czytaj więcej: Posiłki poza domem pochłaniają do 70% płacy minimalnej po pandemii
Zobacz więcej
Przed ogłoszeniem „nowych Fies”, MEC „poluje” na studentów…
Ile zarabia dziennie kierowca aplikacji? Odpowiedź jednego…
Po danych makroekonomicznych, takich jak PKB, INPC i IPCA, które mierzą inflację, szacuje się, że w tym roku wyniesie ona 8,1%. Jeśli tak będzie do końca roku, to w 2023 roku płaca minimalna wzrośnie do 1310 R$, czyli o 98 R$ więcej niż obecnie.
Obliczenie wzrostu płacy minimalnej uwzględnia siłę nabywczą pracowników, z ponowną oceną kosztów utrzymania, biorąc pod uwagę średnią cenę nakładów na rynku. Dzięki tym informacjom wartość jest korygowana, aby pracownik mógł zagwarantować swoje utrzymanie.
Ponieważ wskazany wzrost oparty jest na procentach INPC, wzrost płacy minimalnej nie przyniesie rzeczywisty zysk dla pracownika i będzie jedynie zamiennikiem ze względu na inflację, zmniejszając utratę mocy zakup.
W ten sposób pracownik będzie mógł kupić te same rzeczy, które kupił wcześniej, ale bez szansy na zakup większej ilości. Dlatego mówimy, że nie będzie żadnego realnego zysku, ponieważ jest to wzrost wyrównawczy.
Obecnie krajowa płaca minimalna wynosi 1212 R$, co jest najniższą kwotą, jaką firma może wypłacić swoim pracownikom. Wraz ze wzrostem inflacji w tym roku siła nabywcza została bardzo osłabiona. Przynajmniej nowa płaca minimalna nie będzie już tak bardzo szkodzić konsumentowi.
Miłośnik filmów i seriali oraz wszystkiego co związane z kinem. Aktywny ciekawski w sieci, zawsze podłączony do informacji o sieci.