Student college'u z Południowej Florydy, który został przykuty do wózka inwalidzkiego po urazie kręgosłupa, był w stanie chodzić podczas ceremonii ukończenia szkoły.
Pochodzący z Wenezueli Aldo Amenta skręcił kark, gdy w 2015 roku skoczył do płytkiego basenu, a po wypadku lekarze orzekli u niego porażenie czterokończynowe. „Teraz polegam na wielu osobach, które pomagają mi w codziennych czynnościach” — powiedział. „Stało się to ogromnym wyzwaniem w moim codziennym życiu”.
Zobacz więcej
IBGE otwiera 148 wakatów dla agenta ds. badań spisu powszechnego; Zobacz jak…
Opublikowano ustawę ustanawiającą „Program nabywania…
Wyzwania były tak trudne, że Amenta rozważała rzucenie szkoły, ale z pomocą najbliższych i stypendium uniwersytetu w Miami, Amenta mogła się na niej skupić studia. Amenta, która dzięki pomocy egzoszkieletu w nogach i tułowiu odzyskała już część ruchomości, mogła znowu chodzić, by odebrać dyplom.
Wiwaty publiczności rozległy się, gdy Amenta postawiła pierwsze kroki na scenie, ściskając po drodze ręce administratorów szkoły. Amenta określiła ten moment jako „niesamowity”, mówiąc, że spacer symbolizował jej zdolność do dalszego spełniania marzeń pomimo wypadku, który zmienił bieg jej życia.
Absolwent podkreślił, jak wytrwałość pozwoliła mu wytrwać w dążeniu do celu. „Nie ma znaczenia, jak myślisz, jak trudne będą sprawy. Być może czujesz, że to niemożliwe, ale znajdziesz ludzi, którzy zechcą ci pomóc i to mnie zmotywowało. Dało mi to siłę, by dalej dawać z siebie wszystko i pozostać pozytywnym”.