Niektórzy nazywają to sumieniem, podczas gdy inni uważają, że ten głos pochodzi od Boga lub innej wyższej istoty, jednak czym on jest wewnętrzny głos? Według nauki chodzi po prostu o nas samych, dlatego jest sposobem wyrażania naszych pomysłów, udręki i lęków. Ale czy każdy ma taki głos? Sprawdź, na co wskazują badania.
Czytaj więcej: Czy posiadanie wysokiego IQ jest bezpośrednio związane ze znajomością treści?
Zobacz więcej
To nie złudzenie: znajdź Pikachu pośród milionów Charliego Browna...
Ranking ujawnia główne siły powietrzne na świecie: Brazylia okupuje…
Podsumowując, możemy powiedzieć, że naszym wewnętrznym „głosem” są nasze myśli. To dlatego, że jesteśmy istotami ludzie, uczymy się myśleć werbalnie, więc nawet kiedy nie mówimy ani nie piszemy, budujemy zwrotów i zdań przez cały czas, zawsze w języku, którym mówimy i w naszej zdolności pisania i wyrażenie.
Możemy jednak zdefiniować to jako coś większego, ponieważ na przykład często podczas czytania wszystkie słowa przejmują głos w naszym umyśle. W tym przypadku jest to reprodukcja sensoryczna, coś bardzo podobnego do obrazów, które wyświetlamy, gdy myślimy o miejscu.
W rzeczywistości dla ludzi najważniejsze jest to, czyj głos wydaje się do nas przemawiać, omawiać nasze decyzje lub po prostu wyrażać to, co czujemy. W rzeczywistości nadal niewiele wiemy o pochodzeniu myśli io tym, dlaczego wyrażamy ją słowami, więc jest to jedna z głównych tajemnic życia.
Czy wszyscy ludzie mają ten głos?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy z University of Nevada w latach 90. zwerbowali kilku ochotników do przeprowadzenia ankiety. W tym przypadku ochotnicy musieliby napisać, co było w ich głowach lub co myśleli w momencie, gdy rozległ się sygnał dźwiękowy. W rezultacie zauważono, że zdecydowana większość ludzi jest w ciągłej rozmowie ze sobą.
Jednak inni ludzie po prostu wykazali brak tej powracającej i natarczywej myśli. Z punktu widzenia nauki dzieje się tak za sprawą stanu zwanego „afantasją”, który jest rodzajem ślepoty umysłu i polega na braku mentalnych wizualizacji jakiegokolwiek pochodzenia.
W rzeczywistości naukowcy odkryli, że oprócz braku tego „głosu” istniały również pewne trudności w odzyskaniu obrazów mentalnych, takich jak zapamiętywanie czyjejś twarzy. Nie można jednak powiedzieć, że jest to stan zły, ale po prostu inny sposób przetwarzania świata.