Nie tak dawno Pixar był jednym z klejnotów koronnych imperium Disneya. Przez 20 lat była najbardziej szanowaną i lubianą marką w branży animacji, produkującą jeden nowoczesny klasyk po drugim, który przemawiał zarówno do dzieci, jak i rodziców.
Ale od początku pandemii Disney popycha wszystkie filmy Pixara bezpośrednio do transmisji strumieniowej, nawet w czasach, gdy inni Filmy animowane Disneya miały premiery kinowe lub hybrydowe albo były dostępne tylko w Disney+ po określonej cenie premia.
Zobacz więcej
Polowanie na żyrafy: czy jesteś w stanie znaleźć drugą w 15 sekund?
Wyzwanie Circles: sprawdź swoją wiedzę na temat złudzenia optycznego!
Tak stało się z magiczną Duszą i słodkim Lucą, a wkrótce wydarzy się to ponownie w najnowszym filmie Pixara, Red: Growing up is a Beast. Disney ogłosił dzisiaj, że film zadebiutuje wyłącznie na platformie Disney+ 11 marca.
Wcześniej film miał wejść do kin tego samego dnia. Ostatnio nastąpił wzrost przypadków Covid-19 dzięki wariantowi Omicron, co doprowadziło do zmiany dat premier niektórych filmów. Ale Red: Growing is a Beast to najbardziej znany film, który całkowicie pominął premierę kinową w 2022 roku.
Zobacz najnowszy zwiastun filmu:
A oto oficjalne streszczenie filmu:
W filmie „Turning Red” Disneya i Pixara występuje Mei Lee, pewna siebie, głupkowata 13-latka, rozdarta między pozostaniem posłuszną córką swojej matki a chaosem dorastania. Jej opiekuńcza, jeśli nie trochę apodyktyczna matka, Ming, nigdy nie jest daleko od swojej córki – niefortunna rzeczywistość dla nastolatka. I jakby zmiana zainteresowań, związków i ciał nie wystarczyła, ilekroć jest zbyt podekscytowana (co jest prawie ZAWSZE), „puf” zamienia się w wielką czerwoną pandę!
Kolejnym filmem Pixara po Red: Growing Up is a Beast jest Lightyear, inspirowany postacią z serii Toy Story. Będziemy musieli zobaczyć, czy to film, który w końcu przywróci Pixar do kin, czy też otrzyma wersję tylko do transmisji strumieniowej. Obecnie planowana jest premiera w kinach 17 czerwca.