W Internecie istnieje niemal niezliczona ilość platform dla singli. Stają więc przed niezwykle trudnym wyborem i muszą wybierać między wieloma dostawcami. Portale randkowe różnią się zatem wyraźnie iw wielu obszarach od siebie.
Najbardziej znaczące różnice to liczba zarejestrowanych członków, koszty i metody płatności, szanse na sukces, dyspozycja i funkcje. W związku z tym aplikacja o nazwie Lonely Ape Dating Club zapowiada się jako „Tinder” miłośników niezamiennych tokenów (NFT).
Zobacz więcej
Jak otrzymać CNH za darmo w 2023 roku?
Po atakach hakerów Microsoft udostępnia bezpłatne narzędzia do…
Przeczytaj też: Tinder Scammer: Jak uniknąć wpadnięcia w pułapki w aplikacjach randkowych?
Platforma została stworzona przez firmę Y4K Studio i posiada białą listę otwartą dla zainteresowanych. Jednak ich propozycja ma na celu stworzenie specjalnego środowiska, w którym można znaleźć ludzi, którzy podzielają miłość do świata kryptowalut. Najwyraźniej aplikacja będzie bardzo ograniczoną grupą randkową, ponieważ tacy są ci, którzy zbierają NFT osób o dużej sile nabywczej, co może oznaczać niewiele opcji do kupienia relacja.
Aby zarejestrować się na stronie, konieczne jest posiadanie dowodu NFT z Bored Ape Yacht Club, czyli posiadanie wirtualnego portfela podłączonego do usługi. Z tej perspektywy, zamiast zdjęcia pokazującego wysportowaną sylwetkę czy coś w tym stylu, uwagę zwracają wizerunki najbardziej cenionych małp człekokształtnych na świecie. Tak więc w Lonely Ape Dating Club legendarna rzadkość jest ważniejsza niż sześciopak.
System ma również obejmować dynamikę nagradzania użytkowników za interakcję z innymi. Według twórców, pojawi się funkcja o nazwie Coin Digger, która pozwoli ludziom, którzy nie posiadają BAYC NFT, na łączenie się z osobami, które to robią.
Ponadto platforma umożliwi wysyłanie kryptowalut jako napiwku, aby przyciągnąć uwagę opinii publicznej. Tak naprawdę, czy pomysł pomoże komuś znaleźć miłość, nie wiemy. Pewne jest tylko, że Lonely Ape Dating Club może być idealnym miejscem do zjednoczenia najbardziej samotnych pasjonatów wokół pasji do NFT.
Geograf i pseudopisarz (lub nie), mam 23 lata, pochodzę z Rio Grande do Sul, miłośnik siódmej sztuki i wszystkiego, co wiąże się z komunikacją.