O Google ma nowe narzędzie zdolne do wykrywania ukrytych trackerów, co sygnalizuje znaczny postęp w dziedzinie bezpieczeństwa cyfrowego.
Wyczekiwana od maja funkcjonalność jest już dostępna dla kilku urządzeń z Androidem, będąc kompatybilnym z wersjami od Androida 6.
Zobacz więcej
TO jest 5 najbardziej niezdrowych zawodów; spotkać ich
Google, OpenAI i rząd USA łączą siły, aby stworzyć…
Warto jednak zauważyć, że funkcja działa na razie wyłącznie z urządzeniami śledzącymi AirTag firmy Apple.
Najważniejszym elementem takiego rozwiązania jest jego zakres: obejmuje szeroką gamę urządzeń android, wydawany od 2016 roku.
Propozycja jest prosta i skuteczna: zaalarmuj, gdy pojawi się szpiegowski moduł śledzący, oferując wskazówki, jak go zneutralizować, a nawet zidentyfikować jego właściciela.
(Zdjęcie: Freepik/Odtwarzanie)
Google uruchomił nową funkcję, aby zapobiec śledzeniu tych urządzeń, choć przydatnych do lokalizowania zagubionych przedmiotów, przez osoby fizyczne bez zgody właścicieli.
System wyświetla powiadomienia i instrukcje, gdy wykryje obecność nieznanego trackera, zachęcając użytkownika do podjęcia działań ochronnych.
Chociaż obowiązuje tylko dla AirTag, to nie jest problem, ze względu na brak konkurencji w okolicy. Samsung uruchamia już SmartTag, ale narzędzie Google nie jest jeszcze dla niego ważne.
Użytkownik może proaktywnie skanować w poszukiwaniu trackerów, dostarczając szczegółowe wyjaśnienie o wyłączeniu modułu śledzącego i identyfikacji właściciela, jeśli użytkownik zdecyduje się to zbadać głęboko.
Funkcję tę można aktywować w następujący sposób: wejdź do menu, w sekcji „Ustawienia” (zwykle ikona koła zębatego). Następnie wybierz opcję „Bezpieczeństwo i sytuacje awaryjne”.
Dzięki temu komunikat pojawi się jako wyskakujące okienko, ostrzegające o obecności nieznanego modułu śledzącego.
W ten sposób będzie można zidentyfikować trackera, zmusić go do narobienia hałasu, abyś mógł go znaleźć, a nawet zwizualizować go na mapie, jak długo byłeś śledzony.
Narzędzie nie tylko ostrzega o obecności nieautoryzowanych trackerów, ale także podkreśla znaczenie świadomości w zakresie prywatności cyfrowej.